Mundurowi z Fundacji Byłych Funkcjonariuszy Policyjnych Pododdziałów Antyterrorystycznych, wojskowi i strażacy w Zespole Szkół im. K. Kałużewskiego i J. Sylli w Zduńskiej Woli pokazali nauczycielom, jak zachować zimną krew w obliczu realnego zagrożenia. Od oglądania broni po taktyki ewakuacji – pełen wachlarz praktycznych umiejętności.
Gdy uczestnicy konferencji przekroczyli próg szkolnej hali sportowej, zamiast standardowych plakatów witały ich… karabiny i pistolety. Ustawione na stołach, w rzędach jak na wystawie muzealnej, prezentowały różne rodzaje broni palnej odebranej jej właścicielom. „To nie eksponaty fikcyjne – to prawdziwe egzemplarze zarekwirowane kłusownikom, wykopane ze starych schowków czy odnalezione w opuszczonych posesjach” – wyjaśniali funkcjonariusze Fundacji S.P.A.P. z Pabianic.
Wiele z tych sztuk przeszło metamorfozę: z prawowitych karabinów myśliwskich lub pozostałości po wojennych konfliktach zmieniono je na urządzenia, które – w niepowołanych rękach – mogą siać prawdziwe spustoszenie.
Największe emocje wzbudziła projekcja krótkiego filmu przygotowanego przez Komendę Powiatową Policji w Sieradzu. W zainscenizowanym materiale jeden z uczniów pojawia się z kanistrem benzyny, próbując podpalić budynek. Kamera podąża za nim krok w krok – od szkolnego boiska aż po drzwi wejściowe. Gdy na ekranie rozlega się syrena, a szkolny personel podejmuje próbę zatrzymania zamachowca, wśród widzów zapanowała cisza przerywana tylko szmerami z sali.
Konferencja pokazała, że ochrona najmłodszych to zadanie wielowymiarowe. Każdy z przedstawionych aspektów – od fizycznego zabezpieczenia budynku, przez trening personelu, aż po edukację uczniów – tworzy spójną tarczę.
Szkolenie w Zduńskiej Woli zorganizowane zostało przez sieradzką delegaturę łódzkiego Kuratorium Oświaty, powiat zduńskowolski, pabianicką fundację i karsznicki Zespół Szkół. Było to drugie takie spotkanie.